Bolące nogi, nie wiadomo ile zmienionych koszulek, niecierpliwość przed startem, piękno słońca, ale także orzeźwienie, które przynosi noc, wspomnienia tamtych chwil i kłótnie o to, kto brzmi lepiej, a co uderza mocniej, ból gardła, krzyki, śmiech, który nie ustaje i tak… Prawdopodobnie o kilka drinków za dużo. 😀
Tak właśnie wyglądają LETNIE FESTIWALE i ich magia, bo nie ma nic, co mogłoby Cię bardziej zainspirować i naładować baterie niż ulubiona muzyka, imprezy, filmy oraz poznawanie nowych ludzi i odkrywanie nowych miejsc.
Nie ma znaczenia, co robisz – czy to żywiołowy koncert gitarowy, pełen energii występ DJ-a, ekscytujący festiwal filmowy czy koncert, o którym marzyłeś – najważniejsze jest to, aby przebywać z ludźmi, którzy znają Cię najlepiej, wiedzą, jak z tobą żartować i zawsze są dla Ciebie wsparciem. Najważniejsze jest abyście razem tworzyli wspomnienia, o których będziecie opowiadać – ze śmiechem, dawką zażenowania i przyjemnością.
Sezon festiwalowy dopiero się zaczyna, ale nie jest za wcześnie, żeby zacząć planować, przekonywać innych i wymyślać pomysły, które przekonają ekipę, że muszą być WŁAŚNIE TAM.
I wiesz co? To jest absolutnie prawda – MUSISZ tam być, ponieważ lato będzie milion razy lepsze i ciekawsze, jeśli nakarmisz swoją duszę i umysł tym, co często jest ważniejsze niż jedzenie.
Więc nie wymiguj się… I na pewno spotkamy się tego lata gdzieś w tłumie i z pewnością stworzymy i przeżyjemy niezapomniane chwile. 😉

Sunset party dancers silhouettes at summer music festival